Andaluzja takze pasowalo by cos pieknego napisac, w koncu to kraina Alchemika. Jednak jedyna rzec jaka pamietam i moze miec cokolwiek wspolnego z jakakolwiek legenda - to rozklad autobusu z lotniska na dworzec autobusowy z ktorego po kilunastu minutach kierujemy sie wzdluz zalanego betonem Costa del Sol do Algeciras liczac na sporo szczypte Orientu.
Jedyne co zostalo w mojej pamieci z Andaluzji to przepiekne zielono brunatne wzgorza widziane z okien samolotu przypominajace troche nasze bieszczadzkei poloniny ale czy to byla Andaluzja??? Niestetyy pilot nie wspomnial o otaczajacym nas krajobrazie podajac jedynie lokalny czas i temperature.